Przejdź do głównej zawartości

ZP i $ w jednym stali domu

Jest to w jakimś stopniu ciąg dalszy tekstu sprzed paru dni o związkach partnerskich


W wyniku dyskusji ze swoją mamą, która jest zdecydowaną zwolenniczką związków partnerskich dalej nazywanych ZP spieszę z pewnymi przemyśleniami. 

Po pierwsze problem wydaje się spoczywać na obrośniętym regulacjami prawnymi związku dwojga ludzi – popularnie nazywanym ślubem, dalej nazywany przeze mnie $. $ w tej postaci jaki mamy obecnie nie jest opracowany przez kochających się ludzi dla innych, w przyszłości kochających się ludzi. Wydawać się może, że to doświadczenia i kłótnie, spory o majątek, spory o dzieci, spory alimentacyjne doprowadziły do takiego zagrzybienia czegoś co dawniej nie miało aż tak formalnego znaczenia. Formalizacja życia, przepis na przepis i inne radosne przejawy rozbuchanej biurokracji nie pasują. 

Nie pasuje też dużej części $, dla innych jest ok, bo zwykle nie mają pojęcia choćby o tym, że nawet po rozwodzie mogą w swoich starych latach być obciążeni alimentami, bo drugiej połówce się gorzej wiedzie. Rozwiązaniem nowoczesnym i radosnym ma być więc ZP. 

ZP jest łączony z prawami homoseksualistów i nie wiem, czy to mu dobrze służy czy nie. Gdyby połączenie było z czarnoskórymi to prawdopodobnie ten nośnik zaniósłby dalej. Gdyby ZP było połączone z KK to NA PEWNO byłoby dużo mniej protestów. Z czarnymi się nie dyskutuje, wystarczyło w przeszłości zakatować pierdyliard dyskutantów i teraz jako homo sapiens mamy w genach atawistyczny respekt. Innym się nie udało i teraz są tymi złymi, jak choćby Hitler czy Stalin. Gdyby nie prowadzili takiej autopromocji, tylko napisali jaką książkę z fajnymi, krwawymi bajkami (Hitler coś próbował ale to nie to) to może dziś byli mężami opatrzności i byśmy klękali przed ich spiżowymi posągami. 

ZP jest nowoczesne, ZP jest otwarte na łatwość wejścia i wyjścia ze wzajemnych troszkę formalnych relacji. We Francji te związki działają sobie już od 15tu lat. 15 lat to tyle co kura piardła. Nawet się jeszcze nie zdążyli zestarzeć, a biorąc pod uwagę liczebność i nowatorski charakter przesycony jeszcze ideałami to nie ma co jeszcze myśleć o sporach przy rozstaniu z ZP. A jeśli takie spory będą to działaniem naprawczym będą przepisy profilaktycznie regulujące to. 

Czyli siłą rzeczy $-light czyli ZP zacznie grzybieć. Mało tego, przy większej popularyzacji ZP może okazać się, że obecni partnerzy będący w $ będą chcieli przebranżowić się do wygodniejszego a wcześniej nie występującego ZP. W końcu wejście nowego prawa nie może krzywdzić tych, którzy stosowali się do jedynie występującego $. 

Nie to jednak jest dla mnie kluczowe. Znowu wzrok społeczeństwa przykuwa jakiś granat typu błysk i huk. Już na tych sankach przejechał fundusz kościelny – buła z piekła rodem. Dym jak widać nie opada, coś pewnie jeszcze przy tej okazji się prześliźnie. 

Bo jednego można być pewnym, nikt w aparacie władzy nie myśli o dobrym funkcjonowaniu rodziny. To oksymoron. Nikomu w społeczeństwie nie jest potrzebna rodzina, tak samo jak nie potrzebni są zdrowi ludzie. Potrzebni są lekko, stale chorzy, mogący pracować i kupujący dużo lekarstw, nie jest potrzebna szczęśliwa rodzina oparta czy to o $, czy o ZP. 

Nie jest potrzebna bo wychowany, szczęśliwy człowiek nie będzie efektywnym konsumentem i cała machina runie. Tutaj nie ma lekkiej gry, trzeba pracować, kupować, chorować, pracować, kupować i kopnąć w kalendarz zaraz po przejściu na emeryturę. Szmal w systemie musi krążyć. 

Dywagacje nad ZP, które miałoby egzystować obok nieatrakcyjnego już w takiej sytuacji $, gdzie ZP i tak się zamieni w procesie mielenia papierów w to samo, czym dziś jest $ to tylko woda na młyn publiki. Aby było bardziej pikantnie to wpycha się tam jeszcze kochających inaczej. Żeby zagrać na uczuciach wyciąga się argumenty o przemocy, przestępstwach w $. Media huczą, ludzie się dzielą na tych z grupy A i grupy B (tak samo jak w przypadku fotoradarów) a sanki z kuluarów parlamentu jadą po schodach aż świszczy. 

Głupi ludzie nie nadają się ani do ZP ani do $. Żadna instytucja, definicja, umowa nie poprawią ani nie pogorszą ich wzajemnych uczuć. Jeśli dwoje, dwóch lub dwie osoby są sfrustrowanymi, przemęczonymi, pracowitymi konsumentami, nie mając czasu na refleksję, na samoakceptację to nic im nie pomoże, nawet święty boże. Jeśli jednak w $ pokładają swoją wiarę w bezpieczeństwo – to są w dupie. Jeśli w ZP pokładają swoją wolność – to są tak samo w głębokiej dupie (sensu largo, żeby nie było, że piję do jakiś łóżkowych pomysłów). Jeśli jeszcze mieszają w to brodatego, sprawiedliwego i łaskawego starca mieszkającego w chmurach to już brakuje mi określenia gdzie są.


W gorących dyskusjach biorą udział fachowcy światowej klasy. Oczywiście najwięcej do powiedzenia mają mężczyźni, którzy dla swojego pracodawcy rezygnują z zakładania rodziny (chodzi o prawo dziedziczenia, które osłabiłoby KK) i na co dzień chodzą w czarnych sukienkach. 

Jeśli ktoś czytał ciekawą wypowiedź dobrego publicysty (nie jakiś bełkot przygłupich polityków) na temat zalet ZP, bardzo proszę o wrzucenie do komentarzy. Dym i huk powoduje, że mało jest głosów rozsądku tym gorącym i iluzorycznym sporze. I mnie tu proszę do jakiś Gowinów i Pisiorów nie porównywać. Do Peowców też ;)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Jak działa lodówka turystyczna

Już kiedy mieliśmy z Ulą naszą przyczepę kempingową męczyło mnie jak, do diaska, działa lodówka zasilana gazem. W tych sprytnych urządzeniach możemy sobie wybierać, czy chcemy zasilać je prądem stałym o napięciu 12 V, zmiennym 230 albo gazem.  Przy przełączeniu na gaz trzeba było zapalić płomyk, który w mały okienku wewnątrz lodówki stanowił dobry znak początku schładzania.

Gotowanie: Placki ziemniaczane i indukcja magnetyczna

Smażenie placków ziemniaczanych, można śmiało stwierdzić, spotyka się ze społecznym potępieniem. Ze względu na tłuszcz no i na same ziemniaki, od których nazwa placka się wywodzi. Faktycznie nawet używanie dobrej patelni nie pomaga, bo chłoną one to na czym są smażone jak gąbka. Wziąwszy do ręki takiego placka (już lekko ostudzonego) można z niego z pół kieliszka łoju wycisnąć. Zbyszko z Bogdańca prawdopodobnie wycisnął by cały kieliszek co i tak nie byłoby w stanie dorównać wynikom Chucka Norrisa w tej materii. Po co jest tłuszcz? Tłuszcz w potrawie jest nośnikiem zapachu i niektórych smaków. To w nim rozpuszczone są estry, które nadają potrawom unikalny smak. Podczas obróbki termicznej przenoszą ciepło z powierzchni patelni, są takim wymiennikiem ciepła. Smażenie placka jest więc dużo szybsze niż gdybyśmy chcieli zrobić go na sucho. Zresztą dlatego tak popularne jest smażenie na głębokim tłuszczu. Można szybko przygotować potrawę. Smażenie na głębokim tłuszczu, choć brzmi

motoryzacja: kasowanie inspekcji Vito 2 115

interesują nas dwa lewe przyciski M i 0 To będzie naprawdę krótka rada. Zmieniając olej w swoim Vito 115 z 2009 stanąłem przed problemem kasowania inspekcji olejowej. Tzn. wyzerowania licznika, który cyka do kolejnej zmiany oleju. Bardzo wygodna pomoc dla kierowcy. Nie muszę zaglądać pod maskę i patrzeć, co jest napisane na wiszącej na silniku tekturce. Mogę sobie jednym przyciskiem odczytać ile zostało kilometrów do wymiany oleju. Dodatkowo, jeśli już zbliża się czas wymiany komputer sygnałem dźwiękowym przypomina się. Tyle, że olej zmieniłem a komputer przy każdym włączeniu przypominał, że czas minął. Na forach internetowych, na zasadzie ctrl C, ctrl V są takie same rady. Włącz zapłon, naciśnij dwa razy przycisk z lewej strony M, wyłącz zapłon, naciśnij i trzymaj oraz włącz zapłon. Już mnie od tego palec bolał aż wreszcie znalazłem prawidłową kombinację dla mojego Vitka. Aby skasować inspekcję, czyli ustawić na kolejne 30 tysięcy km trzeba zrobić tak: 1.zapłon